niedziela, 16 lutego 2014

…Co miesięczne zakupy w MACu...

…Witam, dziś chciałabym pokazać co takiego trafiło do mnie w tym miesiącu z MACa.


W tym miesiącu padło na :


  • Pęseta MAC - 140 zł
Cena powala - przyznaję się bez bicia, jednak od dawna była na mojej Chciej Liście i postanowiłam ją kupić. Pęseta jest bardzo ostra, ma ściętą końcówkę, aby wyrywać nawet najmniejsze włoski. Jest w kolorze czarnym, na jednym końcu ma napis MAC, a ostrze jest chronione silikonowym kapturkiem. Pęseta przychodzi do nas w foliowej reklamóweczce, która zamykana jest strunowo.







Czemu ją kupiłam?Od jakiś paru lat posiadam pęsetę w kolorze złotym, już nawet nie wiem gdzie ją kupiłam, byłam z niej dość zadowolona, jednak nie wyrywała wszystkich włosków i zdecydowanie miała problem z tymi malutkimi. Pęseta MACowa nie ma tego problemu wyrywa wszystko jak leci, byłam zaskoczona że wyrywa nawet tak malutkie włoski. Test rozpoczęłam od razu jak otrzymałam paczkę. Jestem nią zachwycona i mam nadzieję że miłość do niej nie upłynie. 
  • Cień do powiek Parfait Amour (wykończenie satin) - 53 zł





Swój wywód muszę rozpocząć od wyznania, że uwielbiam fiolet na powiece. Rozpoczęło się to dość dawno temu, od cieni z Avonu - takich podwójnych.  Piękne były to kolory i nawet jestem przekonana że nadal można je kupić. Decydując się na Parfait Amour zdradziłam moje zamiłowanie do takich fioletów. Cień jest w moim ulubionym wykończeniu frost, moim zdaniem cudownie wygląda na powiece. 
  • Cień do powiek Deep Truth (wykończenie satin) - 53 zł 




Deep Truth… hmmm co mnie podkusiło żeby kupić ten kolor? Bo widzicie ja MACa zamawiam przez neta, więc tak naprawdę nieraz nie wiem jak kosmetyk wygląda na żywo. Kolor bardzo mi się podoba i jestem prawie pewna że będzie gościł na moich powiekach często, no może nie tak często jak fiolet. Ten cień również ma wykończenie frost. Wiem że pierwsze zdjęcie pokazuje jakby był szarakiem, ale na ostatnim wyraźnie widać że to kolor pod niebieski. 



Niestety cienie te są przeznaczone do włożenia do paletki, której nie posiadam. W sklepie internetowym są tylko paletki do których umieścić można tylko 2 cienie, a to stanowczo za mało :( gdzie można kupić takie paletki z MACa? Czy ktoś może mi pomóc?


A na koniec wyznanie, tym razem moje




5 komentarzy:

  1. Kochana, ja u siebie w stacjonarnym MACu kupiłam paletkę na 4 cienie.
    Jakby co, mogę pomóc!
    Świetne kolorki, w ogóle cienie MAC są jak dlka mnie najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pamiętam już, ile zapłaciłam za tą paletkę, ale może jutro wpadnę do MACa, to ci napiszę :-)
    27 lutego lecę do Polski, więc wtedy mogłabym ci ją wysłać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wohoo jakie zakupy :* Ah Ty i ten fiolet :D <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydałaby mi się taka precyzyjna pęsetka, choć troszkę kosztuje jak to Mac:) a ja juz niestety pokochałam maca :) w styczniu 3 produkty przygarnęłam. Teraz mam w planach puder transparentny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...Puder jest bardzo dobry, chociaz do mojego swiecacego jak choinka nosa za dlugo tez rady nie daje. Ale jesli nie masz az tak swiecacej twarzy to bedziesz zadowolona...

      Usuń