" Negatywne działanie, które wykonałeś, powraca teraz i wnika w Ciebie,
ponieważ dźwięk współbrzmi z hasłem, który go wytworzył a odbicie współgra z formą."
- Budda o karmie


poniedziałek, 31 marca 2014

...Denko marzec 2014...

...Witam, dziś będzie post denkowy. Ostrzegam! Znów jest wiele produktów. Mam nadzieję, że Cię nim nie zanudzam. Szczerze powiedziawszy są to moje ulubione posty, ale wiem że niewiele dziewczyn je lubi :D

Na niebiesko zaznaczone są zużycia Bartka.
Na czerwono zaznaczone są produkty do których nie wrócę
Na fioletowo zaznaczone są produkty którym być może dam jeszcze szansę
Na zielono zaznaczone są produkty do których wrócę, lub takie które kupuję stale.


Włosy

  • Szampon z super lekkimi odżywczymi olejami - Dove
Tą małą wersje otrzymałam z Superpharm przy okazji zakupów. Nie kupię wersji normalnej ani nawet takiej małej. Zapach może i miał przyjemny, ale bez użycia odżywki potrafi zrobić horror na włosach. Po moich doświadczeniach z szamponami w stałej formie z Lusha, którymi jestem zachwycona temu szamponowi mówię nie.
  • Szampon do włosów farbowanych Essensity - Schwarzkopf Professional
Tragedia, włosy mi się po nim przetłuszczały po kilku godzinach. Bardzo się z nim męczyłam 
  • Szampon przeciwłupieżowy Classic Clean - Head & Shoulders
Czyli zużycie Bartka. Od kilku dobrych lat go kupuje i jest z niego niezwykle zadowolony. Zawsze ma dodatkowe ze dwie buteleczki, aby czasem nie zabrakło.

  • Odżywka Głęboki brąz - Timotei with Jericho Rose 
Bartek mi ją kupił, bo nie było odżywki do farbowanych. Niby nie mogę jej nic zarzucić, jednak wile odżywki do włosów farbowanych.


Różne

  • Maskara do rzęs - Bourjois
Jedna z moich ulubionych. Na moje rzęsy jak znalazł. Miałam już kilka sztuk i nawet kupiłam jedną w lutym jak była na przecenie.
  • Chusteczki dla niemowląt Kindii dzidziuś - Cleanic
Występowały one również w denku lutowym i będą występować jeszcze nie raz i nie dwa. Jak dla mnie idealne
  • Chusteczki do higieny intymnej z rumiankiem - Cleanic 
Jedne z chusteczek, które stale kupuję. Nie mam im nic do zarzucenia, może poza tym że jest ich w opakowaniu tylko 10
  • Zmywacz do paznokci 
Nie mam mu nic do zarzucenia, jednak wole zmywacze z pompka. Nie muszę wtedy przechylać buteleczki 
  • Antyperspirant dla mężczyzn Men Maximum Protection 48h - Rexona
Bartek był bardzo zadowolony z tego antyperspirantu. Ładnie pachnie, utrzymuje skórę świeżą. Jedyny minus jaki zauważył, że na skórze zostaję biała warstwa. Poza tym bez zarzutu

  • Dwufazowy płyn do demakijażu Dermo - Expertise - L´oreal
Bardzo dfiugo leżał zapomniany. Płyn przeznaczony był do demakijażu wodoodpornego. Fajnie zmywał, ale za dużo tłustej warstewki zostawiał na powiece. Nie mam mu nic do zarzucenia poza tym.

  • Perfumy Preciuos Moments - Oriflame
Miałam je bardzo długo. Pod koniec już byłam nimi porządnie zmęczona. Jak dla mnie flakonik jest zdecydowanie za duży. Perfumy niestety szybko mi się nudzą. Nie kupię ich ponownie, bo wole zapłacić więcej, a mieć perfumy które długo będą się utrzymywać na ciele. Bardzo fajnym plusem jest że mają w swoim składzie brokat. Bardzo fajnie rozświetla on skórę. 

Ciało

  • Mydło peelingujące migdałowe - Loccitane
Cudowny zapach, bardzo fajnie zdziera naskórek. Nie jest bardzo agresywne, przez co nadaje się nawet do twarzy. Bardzo podoba mi się jego zapach i jeszcze do niego wrócę.

  • Olejek Huile Prodigieuse - Nuxe
Dostałam ten olejek w Glossyboxie. Bardzo podoba mi się jego działanie, używałam go na nogi, które mam okropnie suche. Kupiłabym ten produkt od razu, gdyby nie cena. Kupię go, ale jeszcze nie w tej chwili. Polecam wszystkim, którzy mają suchą skórę. Mała recenzja tutaj


Higiena jamy ustnej

  • Pasta do zębów Clinic Line Gum Protection - Blend a med 
Średnia pasta, nie kupię normalnego opakowania bo nie zachwyciła mnie. Dostaję ją zawsze u mojego ortodonty i mam taką mini wersje zawsze w torebce.
  • Pasta do zębów 3D White Luxe - Blend a med 
Bardzo fajna pasta, nie mam jej nic do zarzucenia. Dobrze czyści zęby oraz pozostawia uczucie świeżości.

  • Pasta do zębów 3D White - Blend a med
Jest to pasta którą kupuję stale. Na zapasie mam chyba jeszcze ze 3 tubki. Można ją czasem dostać w promocji.


Kąpiel i prysznic

Bomba Lush 



  • Żel po prysznic Un Matin Au Jardin Cherry Bloom - Yves Rocher 
Żelowi nic nie można zarzucić : ładnie pachnie, dość dobrze się pieni. Ja jednak znam lepsze żele z Yves Rocher 
  • Mydło go fresh touch - Dove 
Tak jak w poprzednim denku pisałam ukochane mydełko Bartka.
  • Bomba do kąpieli Ickle Baby Bot - Lush
Była to moja pierwsza bomba do kąpieli, bo nie mam w domu wanny. Mają ją natomiast Rodzice Bartka i tam właśnie ją używaliśmy. Bardzo fajne działanie, mam ochotę na więcej. 
  • Kostka musująca do kąpieli o zapachu bawełny - Sephora 
Dostałam takie dwie na walentynki. Nie lubię ich, bo jak dla mnie pachną za bardzo proszkiem do prania.
  • Mydło w płynie do kąpieli z brokatem "krówka"
Już od dawna miałam je zużyć, ale jakoś nie było okazji. Jest niezłe, fajnie się pieni i ładnie pachnie. Nie wiem jednak czy kupię ponownie
  • Mydło w płynie do kąpieli miodowe "motylek"
Podobnie jak wyżej. Niby nie mam nic do zarzucenia, ale nie wiem czy kupię ponownie. 
  • Pianka pod prysznic o zapachu jagód - Lilliputz
Recenzję o niej znajdziesz tutaj. Wrócę do niej na pewno
  • Pianka pod prysznic o zapachu truskawek - Lilliputz 
Podobnie jak wyżej. Jak dla mnie bardzo fajna

  • Żel po prysznic o zapachu kwiatów cytrusów Agrumes En Fleurs - Yves Rocher
Dostałam go za darmo, przy okazji któryś zakupów. Szału nie ma i sama nie kupiłabym go. Dobrze zmywa, ma nawet fajny zapach, ale znam o wiele lepsze żele.  

Twarz
  • Scrub do twarzy Swedish SPA - Oriflame
Jak dla mnie męczarnia. Pod koniec jego żywota peelingowałam nim ciało, dla mojej delikatnej twarzy się nie nadaje i nie kupię go już więcej
  • Let The Good Times Roll - Lush
Cudeńko! Jak dla mnie super produkt i już zbieram na niego pieniążki, aby go kupić w Norwegii. Świetnie ściera, ma cudowny zapach - taki karmelowo-popcornowy. Pozostawia na skórze delikatną tłustą warstewkę.

Dłonie i stopy

  • Krem z 10% Shea butter - Lirene
Jak dla mnie bardzo dobry krem. Niewielka tubka, wprost idealna do torebki. Krem jest szczególnie polecany zimą i jesienią. Wrócę do niego
  • Mydło do rąk w płynie Milk & Honey Gold - Oriflame 
Bardzo się polubiliśmy, bardzo ładnie pachnie i jest bardzo wydajne. Jedyną wadą jest cena, ale na pewno kiedyś do niego wrócę. Recenzja znajduje się tutaj

Próbki 

  • Krem nawilżający Instant Moisturizer - Sephora
Za mała próbka, żeby wydać osąd. Wydawał się niezły, ale nie wiem do końca. Starczyła mi próbka tylko na jedną aplikację. Nie kupię dużej wersji, bo mam jeszcze trochę smarowideł do twarzy do przetestowania.

Depilacja

  • Maszynki do golenia okolic bikini - Isana 
Jestem nimi pozytywnie zaskoczona! Są malutkie, przez co mogą dotrzeć w wiele miejsc. Jak dla mnie są idealne

  • Żel do golenia Gillette Fusion 
Bardzo lubię żele do golenia dla mężczyzn i używam ich od bardzo dawna. Ten tutaj jest jednym z moich ulubionych. Kupię go jeszcze na pewno


    A na koniec zdjęcie (zwróć uwagę ile km), które pokazuje ile będziemy musieli przejechać w drodze do Norwegii :O


    środa, 26 marca 2014

    ...Balsamy do ust...

    ...Bardzo lubię wszelkiego rodzaju balsamy do ust. Nie przepadam za błyszczykami, szminki staram się polubić. Balsamy jednak są u mnie na pierwszym miejscu. Posiadam dość pokaźną ich kolekcję, niektóre używam stale, niektóre preferuje zimą. Przedstawiam moją kolekcję:


    • Balsam do ust o smaku malinowym Framboise - Yves Rocher 

    Dostałam go od mojej ukochanej Patrosi. Pięknie pachnie, dobrze nawilża oraz nadaje lekko malinowy odcień na ustach. 
    • Lip Smacker Coca Cola Cherry 

    Bardzo go lubię przede wszystkim za zapach! Daje fajny kolorek na usta i dość dobrze nawilża usta. 
    • Masełko do ust o smaku maliny - Nivea

    Miałam również wersję toffi, pewnie w którejś z torebek na mnie czeka. Masełko nie jest złe, chociaż denerwuję mnie fakt, że trzeba palcem w nim grzebać. Niby szczegół a jednak mnie denerwuję. Poza tym masełko bardzo wydajne i dobrze nawilżające. 
    • Masełko do ust o smaku słodkiej cytryny; mango; różowego grapefruita oraz masła karite - The Body Shop

    Dostałam je od Bartka, jestem z nich bardzo zadowolona. Stosuje je najczęściej na noc. Bardzo dobrze nawilżają i są mega wydajne. Podobnie jak w przypadku masełka z Nivea jedyną ich wadą dla mnie jest to, że trzeba w nie wtykać palucha. 
    • Tender Care Protecting Balm smak podstawowy oraz migdałowy - Oriflame 

    Czyli "miodzik", ile razy od mnie uratował, to nawet nie jestem w stanie napisać. Cudowny, miałam kiedyś również wersję ciemną, ale nie pamiętam co to był za smak.  Jedyny minus - trzeba wpychać palucha. Poza tym jeden z moich ulubieńców. 
    • Balsamy o smaku jagód; mięty; granata oraz wiciokrzew spadziwoy

    Potocznie nazywane przeze mnie i moje koleżanki "kulkami". To nie tylko balsamy ale również modne gadżety. Nie ma osoby która nie zapytała "a co to takiego?". Poza tym że są wydajne, super nawilżają oraz są niezwykle wygodne w użyciu. Na rynku jest pełno smaków, jest nawet opcja dla osób które mają opryszczkę oraz wersja z filtrem UV.  Bardzo często wypuszczają edycje limitowane np. na święta Bożego Narodzenia czy wiosnę, gdzie znaleźć można limitowane smaki. 


    Oczywiście w moim domu pełno jest balsamów typu Neutrogena oraz Nivea itp. Nie chce o nich pisać, bo uważam że to średniaki. 

    A na koniec malunek, który zobaczyłam w bursie


    poniedziałek, 24 marca 2014

    ...Stół do masażu Bello One Habys...

    ... Tak jak widać w temacie, postanowiłam kupić stół do masażu. Muszę ćwiczyć, a na zwykłym łóżku czy stole wygodnie nie jest. Zdecydowałam się na stół dobrej firmy, a ściślej mówiąc firmy Habys. Za stół zapłaciłam 655 zł plus koszty przesyłki 18 zł . Cena jest dość atrakcyjan, bo natrafiłam na promocje .Szerokość stołu to 70 cm, kolor to Vinyl 20 czyli taki ładny jasny kolor.  Stół ma nózki drewniane, zamówiłam go na allegro u dystrybutora marki Habys.





    Dokupiłam do niego półwałek, poduszkę pod twarz oraz torbę do przewozu stołu. Zdecydowałam się na kolor latte, który jest ciemnym brązem. Postanowiłam te części kupić w innym kolorze, bo są to elementy które najszybciej się brudzą.





    A więc teraz zapraszam na masaż, bo muszę ćwiczyć dłonie ;D A noże Ty Patrosiu chcesz skorzystac? ;DWybacz za zdjęcia, ale bardzo ciężko jest zrobić dobre zdjęcie takiej wielgachnej rzeczy :D

    A na koniec piękne kolczyki Doroty


    poniedziałek, 17 marca 2014

    ...Co znajduje się w moim paznokciowym pudełeczku...

    ...Parę tygodni temu stworzyłam swoje pudełko, w którym mieszkają kosmetyki do paznokci. Domek, czyli karton pochodzi z Sephory. Postanowiłam go wykorzystać, bo ma magnesowe zamknięcie oraz dlatego że po prostu mi się podoba.



    Domek zawiera:

    • Lakiery kolorowe



    • Lakiery brokatowe
    • Lakier przeźroczysty
    • Kawiorki Ciate 
    • Lejek do kawioru

    • Ciekiny Ciate i takie bez firmowe
    • Preparat do wybielania paznokci

       
    • Sypki brokat

    • Odżywki do paznokci 
    • Oliwka do skórek 
    • Top Coat
    • Preparat na porost paznokci
    • Kremy do skórek 
    • Naklejki na paznokcie i białe paski 
    • Zmywacz do paznokci
    • Kremik do rączek, w tym wypadku przepięknie pachnący EOS

    • Pilniki i inne przyrządy
    • Torebkę z płatkami oraz patyczkami kosmetycznymi


    W dużym skrócie napiszę, że zawiera wszystko aby zrobić pazurki, bez odchodzenia od biurka czy stołu. Nienawidzę chodzić kilka razy, bo zapomniałam płatka czy zmywacza. Chciałam mieć wszystko w jednym miejscu i tak właśnie jest. Jestem dumna z mojego pudełeczka. A Ty masz takie pudełeczko? A może inaczej przechowujesz swoje lakiery i akcesoria?

    A na koniec piękna fryzurka :D


    piątek, 14 marca 2014

    ...Glossybox marzec 2014...

    ...Dziś przychodzę z notką Glossyboxa, który otrzymałam w tym tygodniu. Nie powiem żebym była bardzo happy, no ale cóż.




    W pudełku znalazłam :




    • Kwiorowy peeling do twarzy - Clarena 

    Lubię produkty Clareny. Moim zdaniem są to dobre produkty i z tego akurat kosmetyku jestem zadowolona, chociaż jest to tylko próbka.
    • Krem do ciała -Mitchell and Peach

    Nie znam tej firmy, w składzie ma masło shea oraz wanilię. Myślałam więc że zapach będzie nieziemski. I nie myliłam się pachnie nieziemsko.... śmierdząco! Zdecydowanie mówię mu nie, zapach mnie odrzuca na kilometr. 
    • Krem odżywczy Hydro Chrono + - Lierac

    Bardzo chętnie go przetestuję. Jest w fajnym próbkowym opakowaniu, można go wszędzie zabrać. 
    • Pianka do włosów - Syoss

    Drugi niewypał. Nie używam pianek do włosów, ale moja Mama tak więc może będzie tak dobra i zabierze ją ode mnie. 
    • Żel pod prysznic kwiaty wiśni - Yves Rocher

    Dokładnie taką samą próbkę dostałam ostatnio przy okazji zakupów internetoeych w Yves Rocher. Zapach bardzo fajny, wszystko ładnie pięknie, ale.... Niektóre z dziewczyn dostały zamiast niego pełnowymiarowy żel z The Body Shop, także czuję się trochę oszukana. Pełnowymiarowy produkt w porównaniu z taką próbeczką... Glossy wstydź się!
    • Pasta do zebów - Colgate

    Śmiałam się - po prostu. Pasta jak pasta, zobaczymy co potrafi.
    • Woda perfumowana Downtown - Calvin Klein 

    Woda bardzo mi się podoba, zdecydowanie mogłabym nosić taki zapach. 


    W środku jak zawsze znaleźć można było bony rabatowe 



    A Tobie jak podobał się marcowy Glossybox? Ja bardzo mocno zastanawiam się nad przejściem na Shinyboxy, ale waham się od kilku dni. A może jednak zostać przy Glossy i liczyć że trochę się poprawią? Sama już nie wiem


    A na koniec zdjęcie cudownych produktów z Lusha :D Jeden, czyli Let The Good Times Roll jest mój!