Na niebiesko zaznaczone są zużycia Bartka.
Na czerwono zaznaczone są produkty do których nie wrócę
Na fioletowo zaznaczone są produkty którym być może dam jeszcze szansę
Na zielono zaznaczone są produkty do których wrócę, lub takie które kupuję stale.
Ciało
- Masło do ciała o zapachu oliwkowym - The Body Shop
Ja masła z The Body Shop uwielbiam. Są bardzo treściwe, dobrze nawilżają i są mega wydajne. Oliwkowa wersja przypadła mi do gustu dość średnio, tylko i wyłącznie dlatego że ja nie za bardzo lubię zapach oliwek. Nie kupię go ponownie, ale na pewno kupię inne wersje.
- Kawiorowy, wyszczuplający balsam do ciała Caviar Slim Balm - Clarena
Niestety za mała próbka aby można było coś więcej powiedzieć. Nie jestem ani na tak ani na nie.
Kąpiel i prysznic
- Bomba do robienia bąbelków Creamy Candy Bath - LUSH x2
Jestem LUSHomaniaczką - to pewne. Uwielbiam ich bomby do kąpieli, ta nie była wyjątkiem. Nie wiem czy kiedykolwiek będę z ich produktów do kąpieli niezadowolona. Ja te bomby do bąbelków używam jak zwykłej bomby, bo nie zawsze chce mieć wannę pełną bąbelków. Jako zwykłe bomby sprawdzają się równie dobrze jak do robienia cudownej pianki. Na pewno się z Creamy Candy Bath jeszcze spotkam.
- Bomba do kąpieli Think Pink - LUSH x2
Bartek stwierdził że była bardzo fajna w kąpieli. Podobno wyleciały z niej słodkie serduszka. Bartek podobnie jak ja uwielbia bomby do kąpieli od LUSHA. Woda ślicznie pachnie, miękka i ma się wrażenie że leży się w spa.
- Bomba do kąpieli Rose Queen - LUSH
Jak pięknie ta bomba pachniała różami! Cudowny zapach i naprawdę polecam ją dla osób zestresowanych i przygnębionych. Po takiej kąpieli buzia sama się uśmiecha. Jedyne co może przeszkadzać to kawałki kwiatów i "farfocli". Mnie to nie przeszkadzało ani trochę i pokochałam tą bombę. Jaka szkoda że miałam ją tylko w jednym egzemplarzu.
- Bomba do kąpieli Space Girl - LUSH
Bomba nie była najlepszą jaką miałam z LUSHa. Działanie miała dobre, ładnie pachniała. Nie zostanie jednak moją ulubioną, bo czegoś jej brakowało. Nie wiem konkretnie czego, ale jednak. Nie wiem czy się ponownie na nią zdecyduję.
- Bomba do robienia bąbelków Rose Jam Bubbleroon - LUSH
Bomba była bardzo przyjemna. Łanie pachniała, ale ja wolę większe produkty. Uwielbiam wylegiwać się w wannie i wyobrażać sobie że jestem gdzieś w spa. Jest tutaj wyczuwalna nuta róży, którą lubię. Nie zostanie ona moją ulubioną bombą, ale zła też nie jest.
- Mydło Supreme Creamoil Fine Silk - Dove
Są w każdym denku, chyba nie muszę ich opisywać.
Włosy
- Odżywka Silk Therapy 17 Miracle Conditioner - Biosilk
Ja tą odżywkę bardzo lubię, jest mega wydajna, ładnie pachnie. Myślę że się jeszcze kiedyś spotkamy. W kolejce mam bardzo wiele specyfików do włosów więc kupię ją raczej w następnym roku.
Twarz
- Emulsja nawilżająca Dramatically Different Moisturizing Lotion - Clinique
Ja tak naprawę nie wiem co mam o tym produkcie powiedzieć. Niby jest to emulsja nawilżająca a dostałam po jej używaniu suche placki na skórze twarzy. Nie podoba mi się zapach - jest taki sztuczny i po prostu nieładny. Tak szczerze powiedziawszy to z 3 kroków Clinique lubię tylko mydło w płynie. które jest genialne. Do emulsji już raczej nie wrócę.
- Mydło w płynie Liquid Facial Soap - Clinique
Tak jak pisałam wyżej mydło dla mnie jest super. Bardzo dobrze oczyszcza skórę twarzy i fajnie delikatnie pachnie. Tak naprawdę to Bartek częściej używa tego mydła. Sam zauważył że po użyciu go wieczorem, następnego dnia twarz nie świeci mu się tak bardzo jak zawsze.
Higiena intymna
- Płyn do higieny intymnej Natural - Nivea
- Chusteczki do higieny intymnej Sensitive - AA
Bardzo lubię te chusteczki, są łagodne, dobrze odświeżają. Na pewno jeszcze od nich wrócę.
Higiena jamy ustnej
- Pasta do zębów 3D White - Blend a med
Nasza ulubiona pasta. Zawsze jest w denku, więc opisywać jej nie będę
Różne
- Płatki kosmetyczne - Cleanic
Moje ulubione! Nie rozwarstwiają się, są miękkie i dobrze się ich używa. Jak dla mnie idealne i mam już kolejne opakowanie w użyciu.
- Chusteczki dla niemowląt Kindii New Baby Care - Cleanic
Są w każdym denku. Bardzo je lubię, ładnie pachną super zmywają makijaż z dłoni.
- Antybakteryjny żel do mycia rąk - Carex
Uwielbiam ten żel. Pięknie pachnie, jest wydajny, posiada pompkę. Jedyny minus to dość wysoka cena.
Próbki
- Szampon przeciwłupieżowy Sports Fresh - Head & Shoulders
Ulubiony szampon Bartka. Próbki są świetnym rozwiązaniem w wypadku wyjazdów.
Patrzę, patrzę i chyba żadnego kosmetyku nie znam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) chyba niczego nie miałam
OdpowiedzUsuńah szkoda ze nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńMaseczki z Ziaji sa super :)