sobota, 4 stycznia 2014

...Biosilk, Beach Texture, czyli bubel oraz Silk Therapy 17 Conditioner, czyli bardzo fajny produkt...

...Cześć Patrosiu, na wstępie chcę zapytać czy Ty nie masz mi za złe ze na blogu w sumie wciaż dodaje tylko recenzje produktów?

Jedwab, Beach texture, Silk Therapy 17


Chciałabym Ci dziś pokazać dwa produkty z Biosilka. Na pewno wiesz o jaka firmę chodzi, bo masz ich jedwab do włosów.  O właśnie ten, prawda?



Kilka tygodni temu w sumie to nawet i miesięcy, jak byłam w Norwegii a Bartek był tutaj przy okazji jakiś zakupów w Rossmannie zapytał co mi kupić. Jak doskonale wiesz, uwielbiam produkty do włosów, zwłaszcza takie bez spłukiwania. Na promocji były akurat preparaty, które od dawna chciałam mieć, a które były zdecydowanie za drogie na moją kieszeń. I podczas moich kilkunastu podróży do Rossmanna, żadna z nich nie była przeceniona. Bartek pojechał raz i na promocji były te dwie rzeczy :/ brrr muszę go wysyłać po zakupy częściej :D

Mowa o Biosilk Beach Texture oraz Silk Therapy 17 Conditioner - odżywka bez spłukiwania. Przy okazji tych zakupów Misio kupił mi również jedwab z tej firmy, ale chyba nie muszę o nim pisać, bo go stosowałaś. Swoją drogą mam super Misia, że tyle rzeczy mi kupił. A przechodząc do rzeczy:

Beach Texture to koszmar! Jest tak tragiczny, ze nawet nie mam ochoty robić o nim recenzji. Ale przemogę się, bo może też inne osoby odwiedzają mojego bloga i chciałyby się czegoś o nim dowiedzieć.




Beach Texture to wg producenta " Doskonały spray stylizacyjny, wzbogacony o naturalny jedwab, witaminy, odżywcze sole i ekstrakty z ziół. Pozostawia włosy lekkie, miękkie i pełne objętości. Pozwala wyczarować z włosów naturalnie wyglądające, kuszące blaskiem fale"



Bardzo skusiły mnie słowa mówiące o falach, jak wiadomo takie włosy są seksowne. Jeśli Biosilk uważa za seksowne włosy suche jak siano oraz sztywne jak nieprane od tygodnia skarpety to rzeczywiście to jest seks w czystej postaci.


Używałam tego produktu na różne sposoby, suszyłam suszarka i zgniatałam rękoma, pozostawiałam do samoistnego wyschnięcia i ugniatałam itp. Nie dało to nic, prób ogromnego zawodu i nieprzyjemnych włosów.

To, co najbardziej szokuje to jego cena, bo w regularnej sprzedaży kosztuje on ok 50 zł!!!! 50 zł za totalny bubel? Dość sporo, jak na zdjęciu widać zużycie jest minimalne, bo nienawidzę tego produktu i najchętniej wyrzuciłabym go do śmieci.

Jedyne plusy to ładny zapach oraz to, że opakowanie wystarczy na długo. Nic poza tym. Może ktoś chętny aby ode mnie zabrać ten " Doskonały spray stylizacyjny"?


Drugi produkt to zupełnie inna bajka. Odżywka Silk Therapy 17 Conditioner bez spłukiwania jest bardzo dobrym produktem, oczywiście producent obiecuje cuda wianki, część z nich można schować między wiersze, ja jednak pomimo to jestem z niej zadowolona. Pięknie pachnie jest bardzo gęsta oraz jest bardzo bardzo bardzo wydajna, stosowałam ja już ok 10 razy a zużycie jest niewielkie. Niestety nie wiem ile ona kosztuję, ale podejrzewam że sporo. Patrząc jednak na zużycie jest bardzo opłacalna.




Lubię produkty Biosilka i miałam ich już naprawdę dużo, pomijając Beach Texture nadal będę używać ich produktów.  Ich produkty nie są testowane na zwierzętach, a dla mnie to ważne. Ich produkty nie należą do najtańszych, ale służą moim włosom. A Ty co myślisz o tej firmie?


A na koniec chcę Ci pokazać jaką piękną gumeczkę miała Tequila ostatnio...



1 komentarz:

  1. Wlasnie! Jak bede w Polsce to musze kupic jakis jedwab i ta odzywzke bez splukiwania ;o wow nie wiedzialam ze taka istnieje ;D
    Haha jaka sliczna Tequilla :D

    Kocham Cie :*

    OdpowiedzUsuń