Jedwab, Beach texture, Silk Therapy 17 |
Chciałabym Ci dziś pokazać dwa produkty z Biosilka. Na pewno wiesz o jaka firmę chodzi, bo masz ich jedwab do włosów. O właśnie ten, prawda?
Kilka tygodni temu w sumie to nawet i miesięcy, jak byłam w Norwegii a Bartek był tutaj przy okazji jakiś zakupów w Rossmannie zapytał co mi kupić. Jak doskonale wiesz, uwielbiam produkty do włosów, zwłaszcza takie bez spłukiwania. Na promocji były akurat preparaty, które od dawna chciałam mieć, a które były zdecydowanie za drogie na moją kieszeń. I podczas moich kilkunastu podróży do Rossmanna, żadna z nich nie była przeceniona. Bartek pojechał raz i na promocji były te dwie rzeczy :/ brrr muszę go wysyłać po zakupy częściej :D
Mowa o Biosilk Beach Texture oraz Silk Therapy 17 Conditioner - odżywka bez spłukiwania. Przy okazji tych zakupów Misio kupił mi również jedwab z tej firmy, ale chyba nie muszę o nim pisać, bo go stosowałaś. Swoją drogą mam super Misia, że tyle rzeczy mi kupił. A przechodząc do rzeczy:
Beach Texture to koszmar! Jest tak tragiczny, ze nawet nie mam ochoty robić o nim recenzji. Ale przemogę się, bo może też inne osoby odwiedzają mojego bloga i chciałyby się czegoś o nim dowiedzieć.
Beach Texture to wg producenta " Doskonały spray stylizacyjny, wzbogacony o naturalny jedwab, witaminy, odżywcze sole i ekstrakty z ziół. Pozostawia włosy lekkie, miękkie i pełne objętości. Pozwala wyczarować z włosów naturalnie wyglądające, kuszące blaskiem fale"
Bardzo skusiły mnie słowa mówiące o falach, jak wiadomo takie włosy są seksowne. Jeśli Biosilk uważa za seksowne włosy suche jak siano oraz sztywne jak nieprane od tygodnia skarpety to rzeczywiście to jest seks w czystej postaci.
Używałam tego produktu na różne sposoby, suszyłam suszarka i zgniatałam rękoma, pozostawiałam do samoistnego wyschnięcia i ugniatałam itp. Nie dało to nic, prób ogromnego zawodu i nieprzyjemnych włosów.
To, co najbardziej szokuje to jego cena, bo w regularnej sprzedaży kosztuje on ok 50 zł!!!! 50 zł za totalny bubel? Dość sporo, jak na zdjęciu widać zużycie jest minimalne, bo nienawidzę tego produktu i najchętniej wyrzuciłabym go do śmieci.
Jedyne plusy to ładny zapach oraz to, że opakowanie wystarczy na długo. Nic poza tym. Może ktoś chętny aby ode mnie zabrać ten " Doskonały spray stylizacyjny"?
Drugi produkt to zupełnie inna bajka. Odżywka Silk Therapy 17 Conditioner bez spłukiwania jest bardzo dobrym produktem, oczywiście producent obiecuje cuda wianki, część z nich można schować między wiersze, ja jednak pomimo to jestem z niej zadowolona. Pięknie pachnie jest bardzo gęsta oraz jest bardzo bardzo bardzo wydajna, stosowałam ja już ok 10 razy a zużycie jest niewielkie. Niestety nie wiem ile ona kosztuję, ale podejrzewam że sporo. Patrząc jednak na zużycie jest bardzo opłacalna.
Lubię produkty Biosilka i miałam ich już naprawdę dużo, pomijając Beach Texture nadal będę używać ich produktów. Ich produkty nie są testowane na zwierzętach, a dla mnie to ważne. Ich produkty nie należą do najtańszych, ale służą moim włosom. A Ty co myślisz o tej firmie?
A na koniec chcę Ci pokazać jaką piękną gumeczkę miała Tequila ostatnio...
Wlasnie! Jak bede w Polsce to musze kupic jakis jedwab i ta odzywzke bez splukiwania ;o wow nie wiedzialam ze taka istnieje ;D
OdpowiedzUsuńHaha jaka sliczna Tequilla :D
Kocham Cie :*