LUSH posiada wiele ciekawych propozycji pod prysznic. Znajdziemy tutaj żele, galaretki czy smoothie. Dziś postaram się przybliżyć Ci wszystkie produkty z tej kategorii.
Żele pod prysznic
LUSH w swojej ofercie nie ma wielu żeli, oczywiście pojawiają się takie które są w wersji limitowanej. Ja wszystkie ich żele wąchałam i szczerze powiem, że chyba nie znalazłam dla siebie czego WOW. Cena żeli też nie jest zbyt kusząca. Nie zrozum mnie źle, to nie są złe żele, tylko moim zdaniem nie ma takiego który byłby super.
- Prince Charming - znajdziemy tutaj wanilię, malwę oraz sok z granatów
- Dirty Springwash - połączenie między innymi mięty i tymianku
- Its Raining Man - kwiaty lotosu, miód oraz olej z pomarańczy
- Grass - połaczenie minerałów, protein, aktywnych enzymów oraz chlorofilu (jak dla mnie zapach średni, baardzo przypominający trawę :D nazwa trafiona w 10)
- Happy Hippy - sok z grapefruita oraz olej z bergamotki
- Flying Fox - miód, olej z cyprysów oraz olej z ylang ylang
- The Olive Branch - mandarynka oraz oliwa
Smoothies
Do tej pory miałam przyjemność testować tylko Turkish Delight. Smoothies są to gęste i treściwe produkty, swoją konsystencją bardzo przypominają mi masło do ciała. Produkt stosujemy jak żel pod prysznic. Najlepiej jednak nakładać je dłońmi i później spłukać ciepłą wodą. Produkt pozostawia naszą skórę miękką i odżywioną. Gdyby nie cena chciałabym mieć stale te produkty u siebie. Swoją drogą w składach mają oleje, więc to może tłumaczyć ich cenę.
- Turkish Delight - woda różana, olej kokosowy, olej z migdałów oraz masło kakowe.
- Dreamwash - jaśmin, olej kokosowy oraz olej z migdałów
- Ros Argan Body Cinditioner - olej arganowy, mało kakowe oraz olej z orzecha brazylijskiego
Galaretki pod prysznic
Miałam jedną galaretkę pod prysznic - Sweetie Pie. Pachniała obłędnie, uwielbiałam ją wyciągać z foremki i wąchać. Miało się ochotę ją zjeść wprost z pudełeczka. Niestety nie potrafiłam się nią myć. Jak dla mnie tragedia - zlatywała mi z gąbki oraz dłoni. Jak dla mnie potrzeba do tego specjalnego przeszkolenia, nie zdecydowałam się na ponowny zakup. Wiem że galaretki mają swoich wielbicieli, ja jednak do nich nie należę. LUSHowe galaretki :
- Sweetie Pie - Znajdziemy tutaj olej z bergamotki, olej z cyprysów oraz kokos
- Woosh Showerjelly - W swoim składzie ma grapefruit, rozmaryn oraz olej z geranium. Bardzo ładnie pachnie - ma się ochotę go zjeść.
PS - niestety większość zdjęć pochodzi ze strony LUSHa, bo nie mam ich na stanie :)
A Ty masz swoich ulubieńców z tej kategorii? Znasz produkty LUSH?
A Ty masz swoich ulubieńców z tej kategorii? Znasz produkty LUSH?
Ciekawe są te smoothie i galatetki choć opakowania trochę mi sie niepodobaja bo przypominają mi masło pod prysznic bomb cosmetics z którym sie troszkę męczyłam :D
OdpowiedzUsuń...Smoothie jest cudowne, gdyby nie cena chcialabym go uzywac caly czas. Galeretka super pachnie :D...
UsuńWitam nie znam tej marki bo rzadko kupuję kosmetyki ale żele pod prysznic to czasami kupuje.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńChce wszystko :) W tym roku mam okazję odwiedzić ich sklep :)
OdpowiedzUsuńI tego się obawiam,bo na bank wydam majątek :)
Pozdrawiam
...Oj Karolino! :D biada Ci, tam rzeczy pachna oblednie!...
UsuńNie miałam jeszcze okazji ich używać, wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńGalaretka pod prysznic? Nigdy się nie spotkałam z takim kosmetykiem :D
OdpowiedzUsuńJa mam ochote na szampon w kostce:D
OdpowiedzUsuń