W cenie regularnej dostaniemy ten produkt za 25 zł, teraz jest promocja i można go mieć za 13 zł. Na pierwszy rzut oka gabaryty są niewielkie, bo tylko 50 ml. Gdy zaczynamy go używać okazuje się, że to jednak całkiem sporo. Wystarczy niewielka ilość aby pokryć włosy. Ja używam go na włosy od wysokości uszu do samego końca.
To, co mnie urzekło w tym produkcie to zapach - piękny i owsiany. Ja mam duży sentyment do tego zapachu, ale wiem że nie każdy go lubi. Konsystencja jest jak najbardziej balsamowa, średnio gęsta. Produkt nadaję się do użycia przez 12 miesięcy od otwarcia.
Z opisu producenta dowiedzieć się możemy, że
- 96% składników jest pochodzenia naturalnego
- Zawiera w sobie mleczko z owsa bio i olejek z migdała
- Nie zawiera silikonu ani sztucznych barwników
- Nie zawiera parabenów
Jeśli chodzi o jego działanie to może wielkiego szału nie robi, ale widocznie "porządkuje" nasze włosy, wygładza je i nadaje im pięknego zapachu.
Ja jako maniaczka wszelkiego rodzaju odżywek, masek oraz balsamów do włosów na pewno jeszcze wrócę do niego. A Tobie jak się on podobał? Używałaś już go może?
A na koniec wyznanie ...
uwielbiam go, uzywam go tak czesto, a dalej mam go sporo :) Kocham zapach i kupie ponownie :*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że balsam sprawdził się u ciebie :)
OdpowiedzUsuńJa problemu z końcówkami nie mam, więc narazie nie będę miała okazji wypróbować ten kosmetyk...
Moja droga, nie robiłam jeszcze recenzji tej paletki z Benefit, ale chętnie odpowiem na twoje pytanka :-)
Usuń